O ile ze wskazaniem największej rewelacji na starcie sezonu nie mamy problemu (typowany do spadku Widzew wygrał wszystkie dotychczasowe ligowe spotkania), to o miano największego rozczarowania rywalizują ze sobą Śląsk z Ruchem. Obaj odpadli z europejskich pucharów z wielkim hukiem, obaj zanotowali też słaby początek w Ekstraklasie. Wrocławianie mimo słabej gry zapisali na swoim koncie jednak 7 punktów, więc to Ruch wydaje się być największą klapą startu sezonu. Chorzowianie po 4 meczach mają bowiem na koncie tylko jedno oczko. Po horrorze w europejskich pucharami Chorzowianie wysoko przegrali przecież w Poznaniu i Łodzi, później po słabym meczu sprowokowali rzut karny dla Śląska, więc i we Wrocławiu przegrali. Przed tygodniem wreszcie zaprezentowali się przed własną publiką i tylko zremisowali z Koroną 1-1. Koroną, która wcześniej też nie miała na swoim koncie żadnych punktów. To była dopiero pierwsza Chorzowian w tym sezonie – a rozegrano już przecież 4 spotkania!
W sobotę Ruch zagra przed własną publiką i zapewne znów sięgnie po punkty. Ich rywalem będzie bowiem Zagłębie, które po fiasku zeszłorocznych planów tym razem nie zainwestowało pieniędzy w nowych zawodników. A już na starcie widać, że wyjazdy nie będą ich mocną stroną, Lubinianie przecież wysoko przegrali w Szczecinie, zremisowali z Jagą (ale pewnie głównie w wyniku problemów z zestawieniem formacji ofensywnej w Białymstoku), a przed tygodniem po bezbarwnym pojedynku nawet u siebie przegrali – z liderem z Widzewa. Wygląda na to, że Zagłębie podobnie jak Korona będzie rywalem, który pozwoli dopisać oczka do konta Chorzowian. Typ Ruch lub remis, alternatywnie jeżeli kurs będzie wyższy – mniej niż 2,5 bramki.
Kurs na Ruch wynosi 2.00, remis jest wyceniany po 3.25, zaś za wygraną Zagłębia Bwin płaci 3.70.