We wtorkowej odsłonie zawodów WTA Quebec warto zwrócić uwagę na mecz Flipkens z Hercog. Choć to Belgijka jest dużo wyżej notowana w rankingu WTA, to wcale nie wykluczam niespodzianki w tym meczu. A to wszystko za sprawą fatalnej dyspozycji Flipkens na kortach twardych.
Belgijka powinna to spotkanie spokojnie rozstrzygnąć na swoją korzyść. Jest przecież notowana na wysokim 14 miejscu w rankingu WTA, a jej rywalka na odległej 87 pozycji. Panie dotąd nie rywalizowały ze sobą w oficjalnym spotkaniu WTA, ale postawa Flipkens z ostatnich tygodni może napawać pewnym niepokojem. Belgijka w ogóle nie radzi sobie na nawierzchni twardej!
Wystarczy przyjrzeć się jej ostatnim wynikom. Flipkens po świetnym występie na brytyjskiej trawie, gdzie na Wimbledonie dotarła do ½ finału, w Toronto dotarła do III rundy, ale później już tylko zawodziła. W Cincinnati odpadła w I rundzie z niżej notowaną Vesniną, wygrywając tylko 7 gemów. Jeszcze gorzej było na US Open, gdzie Belgijka ugrała tylko 3 gemy i odpadła ze starszą z sióstr Williams. Nie widać symptomów poprawy gry Belgijki, więc niespodzianka we wtorek jest możliwa.
Czy Hercog sprawi niespodziankę? Po niezłych występach w Ołomuńcu, gdzie rywalizowała z nisko notowanymi rywalkami, Słowaczka szybko odpadła z zawodów Baku, zapewne w wyniku zmęczenia i podróży. W Cincinnati przedarła się przez II rundy eliminacyjne do zawodów, po czym ograła Cibulkovą i przegrała z Errani. Na US Open od razu słabo trafiła – przegrała z jedną z większych niespodzianek wielkiego Szlema Makarovą, ale urwała rywalce 6 gemów.
Hercog jest gotowa na sprawienie niespodzianki w Quebek. Osobiście typuję, że wygra minimum jednego seta w starciu z Flipkens.
Kurs na Flipkens wynosi 1.40, zaś za wygraną Hercog Bet365 płaci 2.80.
Już teraz otwórz darmowe konto na Bet365 i odbierz swój bonus