We wtorek startują zawody ATP Walencja. W Hiszpanii nie zobaczymy zawodników z Top 10 rankingu ATP, ale rozpoznawalnych nazwisk nie zabraknie. Obecność w Walencji potwierdzili Almagro, Lopez czy Gulbis. Tego ostatniego już w I rundzie czeka trudne zadanie. Podejmie bowiem wyżej notowanego rywala z USA Isnera.
Łotysz jest niżej notowany w rankingu ATP – na 26 miejscu przy 14 pozycji rywala. Posiada z nim jednak pozytywny bilans bezpośrednich spotkań – dotąd 2 starcia to 2 zwycięstwa Łotysza. Gulbis był lepszy w tym roku na kortach w Monte Carlo, gdzie wygrał 2-1. Jak będzie w Walencji?
Łotysz wydaje się mieć więcej atutów w tym starciu. W ostatnich tygodniach osiągał niezłe wyniki na turniejach ATP. Turniej w St. Petersburgu ostatecznie wygrał choć trzeba przyznać, że nie miał mega wymagających rywali. W Sztokholmie natomiast zaliczył ½ finału ulegając Ferrerowi 1-2. To dwa dobre wyniki po kompromitacji na US Open – tam Łotysz odpadł już w I rundzie!
A co słychać u jego wtorkowego rywala? Isner po starciu do finału ATP Cincinnati na US Open też wiele nie zwojował, awansując tylko do III rundy turnieju. Martwić może fakt, że Amerykaninowi przydarzają się wpadki po Wielkim Szlemie. W Pekinie dotarł do ½ finału, ale w starciu z Berdychem nie miał już nic do powiedzenia. Rehabilitacja miała przyjść w Szanghaju, tam jednak już w II rundzie odprawił go niżej notowany Berlocq 0-2. Tym samym w Walencji staje przed nielada problemem – jeśli i tu zostanie szybko odprawiony, jego morale będą bardzo słabe.
Spodziewam się wyrównanego spotkania w I secie Walencji, ale trzymam kciuki za Gulbisa. Typuję, że Łotysz wygra minimum jednego seta we wtorkowym spotkaniu.
Kurs na Gulbisa wynosi 1.70, zaś za wygraną Isnera Bet365 płaci 2.10.
Już teraz otwórz darmowe konto na Bet365 i odbierz swój bonus