W środowej ramówce ATP Rotterdam warto rzucić okiem na rywalizację singli mężczyzn. Już jutro Verdasco podejmie Haasa, co powinno nam zapewnić kawał dobrego tenisa. Pytanie, czy sympatyczny Hiszpan nie zakończy swojego udziału w holenderskim turnieju już w I rundzie.
Przed środowym meczem wyżej stoją akcje Haasa, który jest notowany na 12 miejscu w rankingu ATP. Nieco niżej w tym zestawieniu plasuje się Verdasco, na 32 lokacie. Dotąd panowie rywalizowali ze sobą 3 razy, ale dość dawno. Najświeższy pojedynek miał miejsce w 2009 roku, na US Open lepszy był Verdasco który wygrał 2-3. Pozostałe dwa pojedynki padły łupem Haasa. Jak będzie w Rotterdamie?
W tej parze nie ma zdecydowanego faworyta, bowiem obaj słabo weszli w nowy sezon. Verdasco w Paryżu, Melbourne i Doha docierał tylko do II rund. Co ważniejsze, tylko we Francji miał prawo przegrać, pozostałe dwie porażki to kompromitacja Hiszpana. Verdasco przegrywał z Hanescu i Gabashvilim, tym samym nastroje w jego obozie przed środowym meczem w Rotterdamie na pewnie nie dopisują.
Wcale nie lepiej wyglądała sytuacja u Haasa. Niemiec z Paryżem, Auckland i Australian Open żegnał się już w I rundach, a to wszystko wydaje się być podyktowane problemami natury zdrowotnej. Dwutygodniowy odpoczynek po Melbourne wpłynął pozytywnie na postawę Haasa na korcie, co zaowocowało finałem na słabo obsadzonym turnieju w Zagrzebiu.
Tym samym w środę na kortach ATP Rotterdam zobaczymy znane nazwiska męskiego tenisa, które niestety szukają jeszcze formy. Większe szanse trzeba dać Haasowi, ale to powinien być trójsetowy pojedynek. Typuję, że Verdasco wygra min jednego seta
Kurs na Haasa wynosi 1.70, zaś za wygraną Verdasco Bet365 płaci 2.05.
Już teraz otwórz darmowe konto na Bet365 i odbierz swój bonus