We wtorek zaczynają się zmagania w fazie grupowej Ligi Mistrzów, w tym wypadku bierzemy pod lupę mecz pomiędzy Besiktasem a ekipą Arsenalu Londyn.
Besiktas to trzecia drużyna ligi tureckiej poprzedniego sezonu. W tym sezonie drużyna została wzmocniona przez byłego środkowego napastnika Chelsea Londyn, Senegalczyka Dembę Ba. Gracz ten został wykupiony przez drużynę pod skrzydłami Slavena Bilica za sumę 6 mln euro. Faktem, że zakup był trafiony w dziesiątke, świadczy, że w ostatnim meczu eliminacyjnym z Feyenoordem Rotterdam, Senegalczyk zaliczył klasycznego hat-tricka.
Sporym osłabieniem jest odejście Hugo Almeidy który w poprzednim sezonie był najlepszym strzelcem drużyny Besiktasu z 13 golami na koncie.
Oprócz wspomnianego wcześniej Demba Ba, do trzeciej drużyny ligi tureckiej został sprowadzony Gokhan Tore z Rubina Kazań za 4,5 mln euro oraz były lewy obrońca Corinthians, Ramon Motta za kwotę 1,1 mln euro.
Po eliminacyjnych meczach z Feyenoordem, drużyna Slavena Bilica nie próżnowała i w międzyczasie zagrała jeszcze dwa mecze towarzyskie. Odnieśli dwa zwycięstwa, oba zakończone skromną jednobramkową wygraną. W pierwszym meczu sprostali ligowemu rywalowi Fenerbahce a w drugim meczu sparingowym rozprawili się z podopiecznymi Jose Mourinho czyli Chelsea Londyn, co zwiastuje wielkie emocje w meczu z Arsenalem Londyn.
"Kanonierzy" zajęli ostatnie miejsce premiowane grą w kwalifikacjach Ligi Mistrzów czyli 4. pozycję. Najlepszym strzelcem drużyny był wtedy Olivier Giroud z 16 golami na koncie.
Arsenal zaczął przedsezonowe sparingi wygraną z Boreham Wood oraz przegraną z 1:0 drużyną MLS, New York Red Bulls. Poza wyżej wymienionymi sparingami, drużyna Arsene’a Wengera wzięła udział w turnieju Emirates Cup w którym rozbili Benfice 5:1, aż cztery z pięciu goli uzyskał perspektywiczny francuski snajper Sanogo co zwiastuje, że może być dobrym zmiennikiem swojego kolegi z ataku, Oliviera Girouda, a może w niedalekiej przyszłości zająć jego miejsce, jak wiemy Arsene Wenger preferuje młodą krew.
Czwarta drużyna poprzedniego sezonu rozbiła w meczu o Tarczę Wspólnoty aktualnego mistrza Angli aż 3:0, by następnie w męczarniach pokonać Crystal Palace.
"Kanonierzy " w tym sezonie wydali na zakupy aż 77 mln euro co jest niepodobne do polityki transferowej wyznawanej przez francuskiego szkoleniowca. Za niecałe 38 mln euro został sprowadzony Alexis Sanchez z Barcelony, a kolejno za 20 mln euro oraz za 15 mln euro, do wzmocnienia obrony – Calum Chambers z Southamptonu oraz Debuchy z Newcastle. Przybył również konkurent w bramce Wojciechowi Szczęsnemu, za 4 mln euro do klubu został sprowadzony David Ospina.
Do tej pory drużyny nie miały jeszcze okazji ze sobą rywalizować. Arsenal za to ostatni raz z turecką drużyną mierzył się przed rokiem kiedy to drużyna Arsena Wengera wyeliminowała Fenerbahce w dwumeczu wynikiem 5:0.
Sytuacja kadrowa drużyny Besiktasu wygląda znakomicie. Do dyspozycji chorwackiego trenera jest cały skład. Inaczej wygląda sytuacja w kadrze Arsenalu Londyn. Na pewno nie wystąpi nadal kontuzjowany Theo Walcott, Gnabry oraz Miyachi.
Biorąc pod uwagę potencjał kadrowy drużyny z Londynu, William Hill typuje Arsenal jako faworyta tego meczu, ale warto pamiętać, że turecki teren jest bardzo gorący i na pewno Besiktas tanio skóry nie sprzeda.
William Hill na zwycięstwo Besiktasu oferuje kurs 5.00, na remis natomiast – 3.50. A na to iż w spotkaniu zwycięży drużyna Arsenalu Londyn – 1.73.