Środa to czas na odrobienie zaległości. W Plus Lidze odbędzie się zatem zaległe spotkanie Effectora Kielce z Lotosem Gdańsk. Czy gospodarze podtrzymają niezłą formę i poważnie wrócą do gry o pewne utrzymanie?
Po 17 kolejkach wyżej w tabeli stoi Lotos, który z dorobkiem 41 oczek zajmuje 3 miejsce. Dużo niżej notowana jest drużyna Effectora, która dzięki wywalczonym 15 oczkom zajmuje 10 pozycję w tabeli Plus Ligi. Tym samym nie dziwi fakt, iż zdaniem bukmacherów to zespół gości jest faworytem środowego spotkania. Czy słusznie?
Effector ostatnio wyraźnie odżył i większość oczek, jakie ma w dorobku, zdobył w ostatnich kolejkach. 5 ostatnich spotkań to aż 4 wygrane Effectora. Kielczanie nie grali z czołówką tabeli, ale ze średniakami i słabeuszami ostatnio wyraźnie sobie radzili. Effector wygrał w Będzinie, Radomiu i Częstochowie oraz u siebie z Politechniką Warszawa. Uległ natomiast na wyjeździe w Bydgoszczy miejscowemu Transferowi, który przed 18 kolejką plasował się na pozycji nr 4.
Transfer stoczył ostatnio wyrównany bój z Lotosem Gdańsk, ulegając na wyjeździe dopiero 3-2. To zwycięstwo dało dużo spokoju w szeregach Gdańszczan. Effector grając z Transferem uległ gładko 3-0. Czy to oznacza, że w środę również nie podoła zadaniu?
To całkiem możliwe. Lotos w 5 ostatnich kolejkach zanotował komplet oczek, choć dwa razy potrzebował do tego tie breaka. Gdańszczanie tylko raz wygrali spotkanie 3-0 – w Radomiu z miejscowymi Czarnymi. Tym samym widać u nich problemy z koncentracją. Jeśli chcą realnie powalczyć z Resovią czy Skrą, to muszą popracować nad tym elementem.
W środę spodziewam się wygranej Lotosu, ale Gdańszczanie na pewno zostawią sporo potu w kieleckiej Hali. Typuję zatem wygraną Effectora z handicapem +2,5 seta.
Kurs na Effector wynosi 5.25, zaś za wygraną Lotosu Bet365 płaci 1.12.
Już teraz otwórz darmowe konto na Bet365 i odbierz swój bonus