Real Madryt będzie miał dziś okazję żeby poprawić sobie humory zwycięstwem z Deportivo La Coruna po wysokiej przegranej w derbach z Atletico.
Przed tygodniem Real rozegrał szóste derby Madrytu w tym sezonie i po raz szósty podopieczni Ancelottiego nie potrafili znaleźć sposobu na drużynę Atletico. Aktualni mistrzowie Hiszpanii rozbili na własnym stadionie Królewskich aż 4:0! Ancelotti uznał to spotkanie mianem najgorszego od lat. Po porażce Królewskich przewaga Madrytu nad Barceloną wynosi teraz zaledwie jeden punkt.
To nie przegrana Realu z Atletico była głównym tematem hiszpańskich gazet, a impreza wyprawiona tego samego wieczoru przez Cristiano Ronaldo. Zdobywca Złotej Piłki hucznie świętował swoje trzydzieste urodziny co odbiło się dużym echem wśród wszystkich fanów Królewskich.
Nikt nie wyobraża sobie innego wyniku z Deportivo niż wygrana gospodarzy. Inny wynik będzie traktowany jako porażka, nawet w mocno osłabionym składzie, ponieważ zabraknie Pepe, Ramosa, Rodrigueza, Modricia, Khediry oraz Coentrao. Linia defensywna Królewskich będzie dziś z pewnością eksperymentalna. Po zawieszeniu do gry wraca Marcelo, a w bramce Casillasa może zastąpić dziś Navas. Ponadto w obliczu wielu kontuzji w szeregach gospodarzy, możliwy jest debiut Lucasa Silvy. Ancelotti jednak podkreślił, że Brazylijczyka nie ujrzymy na pewno od początku spotkania.
William Hill na Real oferuje kurs 1.08, na remis 11.00, na to iż w spotkaniu zwycięży Deportivo – 26.00.