Po dwóch dniach powracającej Ligi Mistrzów, wraca Liga Europy. Jutrzejszy dzień prawie cały będzie stał pod znakiem właśnie tych rozgrywek. My analizujemy te spotkania i dajemy swoje typy. Znajdziecie między innymi starcia Borussi Dortmund z FC Porto, FC Augsburg z Liverpoolem, Olympique’u Marsylia z Athleticiem Bilbao oraz Sportingu Lizbona z Bayerem Leverkusen.
FC Porto – Borussia Dortmund (18.02.2016 r. – 19:00)
Bukmacherzy dosyć naiwnie obstawiają zdecydowaną przewagę Borussii w każdym pojedynku Ligi Europy. Owszem, niemiecki zespół jest jednym z faworytów do zwycięstwa w całym cyklu, jednak nawet jutrzejszy pojedynek 1/16 finału będzie już wymagającą rywalizacją.
FC Porto nie da sobie raczej w kaszę dmuchać, bowiem z meczu na mecz gra coraz lepiej i do jutrzejszego pojedynku podchodzi z równymi aspiracjami, co ich rywale. Podopieczni Jose Peseiro w fazie grupowej rozczarowywali, ale od tamtego czasu wydają się coraz silniejsi.
Siłą Porto w meczach ligowych oraz pucharowych jest ich bramkarz – Iker Casillas, którego chwalą wszystkie portugalskie media. Bramkarze nie opuścił ani jednak minuty w europejskich rozgrywkach i doskonale spisuje się między słupkami.
W przeciwieństwie do Porto, Borussia ostatnio nie zachwyca. Zespół jakiś czas temu zanotował remis z Herthą Berlin, następnie pokonał 3:1 VfB Stuttgart, a później ledwo wygrał z Hannoverem 96 1:0. Groźnie wyglądają też kwestie zdrowotne w niemieckiej ekipie. Do gry wraca co prawda Pierre-Emerick Aubameyang, ale na urazy narzekają Ilkay Gundogan i Roman Weidenfeller.
Kurs bet365: 1.50 na Borussię, 4.50 na remis i 7.50 na FC Porto.
Mój typ: Remis.
FC Augsburg – Liverpool FC (18.02.2016 r. – 21:05)
FC Augsburg otrzymał ostatnio bolesną lekcję piłki nożnej w pojedynku z Bayernem Monachium. W derbach lepiej spisywał się zespół Roberta Lewandowskiego, który wygrał 3:1. Dwa gole strzelił właśnie Polak.
Największym problemem ekipy z Augsburga w tamtym pojedynku był atak. Zespół nie był w stanie przedrzeć się przez niezłą, ale na pewno nie dominującą obronę Bayernu. Dobrze szło rywalom Bayernu z kolei w defensywie, gdzie zamknęli środek pola i ekipa Lewandowskiego musiała atakować skrzydłami. Zespołowi z Monachium nie udało się przez to doprowadzić do zbyt wielu sytuacji strzeleckich i wynik 3:1 i tak powinien być dla nich bardzo zadowalający w tych warunkach.
Augsburg znany jest z tego, że gra twardo i nie ustępuje rywalom. Często kończy się to groźnymi faulami lub starciami, w których jak np. w starciu z Bayernem – rywale tracą zęby (zęba) – David Alaba.
Liverpool skupił się ostatnio na grze w Pucharze Anglii, jednak dobre nawyki wypracowane w FA Cup przenieśli również do Premier League, gdzie zmiażdżyli Aston Villę 6:0. Wydaje się, że skoro Augsburg walczył jak równy z równym z Bayernem, to może nawet wygrać z Liverpoolem. Moim zdaniem tamten mecz Augsburgu był jednak dosyć szczęśliwi i teraz zespół będzie musiał zdecydowanie uznać wyższość rywala.
Kurs bet365: 3.75 na Augsburg, 3.50 na remis i 2.10 na Liverpool.
Mój typ: Wygrana Liverpoolu.
Olympique Marsylia – Athletic Bilbao (18.02.2016 r. – 21:00)
Bukmacherzy mają ogromny problem z wyłonieniem faworyta tego spotkania. Dają za to niezły kurs na remis. Skoro drużyny są na tak podobnym poziomie i nie wiadomo, która wygra w starciu 1/16 finału, to może rzeczywiście warto postawić na remis. A może nie?
Olympique zajmuje aktualnie 11. pozycję w lidze i nie idzie mu najlepiej w ostatnim czasie. Zespół jest w trakcie serii słabych spotkań. Niedawno ekipa przegrała 1:2 z Paris Saint-Germain, a ostatnio team z Marsylii stracił punkt remisując z OGC Nice.
Z kolei Athletic Bilbao jest w lidze hiszpańskiej siódmy, ale nieźle poradził sobie ostatni z trzecim Realem Madryt. Drużyna co prawda przegrała 2:4, ale postawiła bardzo trudne warunki Królewskim. Athletic nie oddawał łatwo pola drużynie, która zwykła z nimi wysoko wygrywać. Właśnie dlatego stawiam tutaj na zwycięstwo Athleticu.
Kurs bet365: 2.80 na Olympiqe, 3.25 na remis, 2.80 na Athletic Bilbao.
Sporting Lizbona – Bayer Leverkusen (18.02.2016 r. – 21:00)
Silna drużyna z Bundesligi zmierzy się w tym pojedynku z bardzo dobrą ekipą ligi portugalskiej. To może być jeden z najciekawszych pojedynków czwartku, właśnie przez swój wyrównany charakter.
Przez ostatnie lata Sporting był klubem w cieniu Benefici i Porto. Teraz drużyna zmierza po mistrzostwo ligi będąc liderem z trzema punktami przewagi nad Beneficą i sześcioma nad FC Porto. To wciąż może być jednak mało na silną drużyną Bundesligi.
Leverkusen otwiera drugą część tabeli ligi niemieckiej oddzielając niedoścignioną Borussię i Bayern od reszty ligi. Zajmujący trzecią pozycję w rodzimych rozgrywkach Bayer nie radził sobie zbyt dobrze w Lidze Mistrzów i teraz liczy na nowy początek w Lidze Europy.
Trudno wyłonić w tym pojedynku faworyta. Nawet analizując ostanie mecze zauważymy, że Sporting nie przegrał u siebie od 14 spotkań, jednak rywale z Niemiec nie przegrali z kolei na wyjeździe od 4 pojedynków…
Kurs bet365: 2.45 na Sporting, 3.40 na remis i 3.10 na Bayer Leverkusen.
Mój typ: Remis.