Bukmacherstwo to termin, który w Polsce zyskuje coraz większy rozgłos, głównie dzięki błyskawicznemu wręcz rozwojowi Internetu, a także dostępnością punktów naziemnych bukmacherów, które spotkać możemy już nie tylko w polskich metropoliach, ale nawet w kilkutysięcznych miasteczkach. Jedni uważają zakłady sportowe za rozrywkę, drudzy za rodzaj sportu, dla innych jest to nawet rodzaj nałogu. Spróbujmy prześledzić skąd wziął się fenomen zakładów bukmacherskich na świecie, a także jaką rolę odgrywa on w dzisiejszym życiu.
Historia bukmacherstwa sięga dalej, niż można by się tego spodziewać. Już pod koniec XIX wieku w Wielkiej Brytanii gazety oferowały nagrody dla swych czytelników za poprawne wytypowanie wyników sportowych. Nic więc dziwnego, że to właśnie na Wyspach w 1922 roku powstała pierwsza firma pozwalająca typować wyniki meczów. Jak się szybko okazało tego rodzaju hazard stał się bardzo lubianą formą loterii i wkrótce rozprzestrzenił się – w 1934 dotarł do Szwecji, a potem do całej Europy, by wreszcie, w 1956 roku dotrzeć do Polski. Od tego czasu zakłady bukmacherskie stale się rozwijały, a ich centrum pozostawała Anglia, gdzie powstały m.in. dwie, legendarne już, istniejące do dziś firmy – William Hill i Ladbrokes.
W historii bukmacherstwa nie można pominąć roli Internetu, gdyż jego rozwój był niewątpliwym przełomem jeśli chodzi o zakłady sportowe na całym świecie. Możliwość zawierania zakładów 24 godziny na dobę, dodatkowo w nowej, nieopodatkowanej formie, przyniosła rewolucję do bukmacherskiego światka. Jednocześnie zmienił się układ sił na świecie – liderami rynku stały się firmy internetowe, zaś stolica bukmacherskiego świata przeniosła się z Wielkiej Brytanii do raju podatkowego na Malcie.
Internet odegrał także jeszcze jedną ważną rolę w sprawie popularyzacji zakładów sportowych, a mianowicie stał się medium, dzięki któremu miliony ludzi dowiedziały się o wspaniałej formie rozrywki jakim jest bukmacherstwo. Jeszcze kilkanaście lat zakłady sportowe były zamkniętym światkiem dla fanatyków. Dzisiaj, szczególnie wśród młodzieży w wieku 15-18 lat co druga osoba przynajmniej raz w życiu wysłała jakiś kupon, a śmiem twierdzić, że przynajmniej 10-15% młodzieży robi to regularnie i gra także w Internecie. Sam osobiście wielokrotnie byłem świadkiem dyskusji o kuponach, bukmacherach i pewniakach, które odbywały się w szkołach, w autobusach czy na ulicy. Wygląda więc na to, że bukmacherstwo powoli wkracza do naszego życia i staje się dla wielu czymś codziennym a ogromną rolę w tym procesie odgrywa właśnie Internet.
To, że bukmacherstwo jest tematem rozmów w szkole czy na ulicy, podobnie jak sport lub motoryzacja, najlepiej świadczy o tym, że wiele osób, traktuje ten „sport” jak hobby. Jedni chodzą na mecze piłkarskie, inni pasjonują się wędkarstwem, natomiast amatorzy bukmacherstwa lubią skoczyć do STS-u, wysłać kupon i emocjonować się wynikami spotkań, które postawili. Do tego dochodzi jeszcze radość po zwycięstwie lub dyskusja „dlaczego nie weszło” ze znajomym w przypadku porażki.
Prawdziwi fanatycy naprawdę „żyją” zakładami sportowymi i obserwując ich dojdziemy do wniosku, że bukmacherstwo jest hobby jak każde inne. Ma ono jednak także inny cel, który w pewien sposób tłumaczy obecny bukmacherski szał wśród młodzieży, a mianowicie… pieniądze. Zakłady bukmacherskie to chyba najprostszy sposób na zdobycie kilkudziesięciu złotych przez nastolatka, o czym można przeczytać praktycznie na wszystkich stronach i forach mówiących o tym, „jak zarobić, żeby się nie narobić”. Na marginesie dodam, że na stronach tych nie ma oczywiście żadnej wzmianki o tym, że u bukmachera można także przegrać i to wcale niemałe pieniądze.
Bukmacherstwo jest zatem tematem starym jak świat, bo ma za sobą już ponad 130 lat tradycji. Dzisiaj, po dziesiątkach lat zbierania doświadczeń, możemy mówić o nim jako o fenomenie, bo mimo, że 99% osób traci tutaj pieniądze to i tak zakłady sportowe zyskują coraz większe rzesze fanów. A ponieważ średnia wieku owych nowych fanów wynosi kilkanaście lat, przyszłość zakładów bukmacherskich rysuje się naprawdę we wspaniałych barwach.