W środę czeka nas ostatnie spotkanie dziewiętnastej kolejki Premier League. Na zakończenie tegorocznych zmagań, Sunderland będzie podejmować Liverpool.
W Sunderlandzie wszyscy już są świadomi, że ten rok nie zakończy się dobrze. Czarne Koty obecnie okupują przedostatnią pozycję w tabeli i do bezpiecznej strefy tracą aż siedem oczek. Co więcej Sunderland jest obecnie w tragicznej formie. Patrząc na pięć ostatnich spotkań słabiej od Kotów prezentuję się tylko Manchester United. Jeśli dalej zostaniemy przy statystykach to możemy dowiedzieć się również, że Sunderland ma najsłabszą obronę w Premier League. Defensorzy trenera Allardyce w tym sezonie stracili już 37 bramek w ledwie osiemnastu meczach.
Liverpool to w tym sezonie drużyna zagadka. The Reds potrafią w jednej kolejce ograć Leicester, Chelsea czy Manchester City by w następnej przegrać z Norwich czy zebrać baty od Watford. Nie mniej jednak trener Jurgen Klopp nieco poukładał grę Liverpoolu. Jego podopieczni grają dość składny i miły dla oka futbol. Głównym problemem Jurgena Kloppa jest paradoksalnie pozycja bramkarza. W poprzednich meczach podstawowy golkiper Simon Mingolet prezentował się dość słabo. Trener postanowił w kolejnym meczu postawić na Bogdana. Węgier natomiast zagrał fatalne spotkanie z Watford i Klopp znów musiał wrócić do Mingoleta. Wydaję się jednak, że wzmocnienie tej pozycji będzie głównym celem w następnym okienku The Reds.
Podsumowując to Liverpool powinien być faworytem te o spotkania. Ostatnie spotkanie z Leicesterem pokazało, że The Reds jak chcą to potrafią zagrać dobre spotkanie. Obstawiam więc, że podopieczni Kloppa dobiją przed nowym rokiem Czarne Koty.
Bet 365 typuje na to spotkanie 5.75 na Sunderland, 4.00 na remis i 1.67 na Liverpool.
Mój typ na to spotkanie może być tylko jeden. Uważam, że to Liverpool wygra ten pojedynek.