Po zakończonym turnieju US Open tenisiści wreszcie znaleźli chwilę dla siebie. Największe nazwiska singla mężczyzn wykorzystują czas na doleczenie kontuzji, zaś pozostali wykorzystują swoją szansę i biorą udział w mniejszych turniejach. O ile panie kierują się raczej na kontynent azjatycki, to panowie spędzają październik w Europie.
Podobnie uczynił Przysiężny. Sklasyfikowany na 180. miejscu w rankingu ATP Polak zdecydował się na udział w turnieju w Belgii, w ramach Challengera. Przysiężny ostatni raz a korcie zameldował się w Polsce. Najpierw w Poznaniu już w 1. rundzie dał się ograć Crugnoli 2:0, jednak we wrześniu lepszy występ zanotował w Szczecinie. Tam również odpadł w 1. rundzie zawodów, jednak najpierw pozytywnie przebrnął kwalifikacje, gdzie wyeliminował Ciasa i Jebavę. Z turnieju głównego został pozbawiony szans na zwycięstwo po meczu z Michonem, któremu uległ 2:1.
Po 2 tygodniach stawił się w Belgii, by wziąć udział w turnieju w Mons. W kwalifikacjach zaliczył pozytywny wynik, eliminując z rozgrywek Mektica 2:1. W 1. rundzie zawodów przyjdzie mu rywalizować z 68. rakietą świata – Monnarino.
Francuz ostatni raz na korcie pojawił się na US Open, w czym swojej szansy może szukać Przysiężny. Monnarino uległ tam Meyerowi 0:3. Równie szybko, bo w 1. rundzie żegnał się z Winstom Salem (porażka z Russellem), Montrealem (przegrana z Bogomilovem) i Hamburgiem (Ramos-Vinolas). Z powyższego jednoznacznie wynika, iż Monnarino podobnie jak Przysiężny nie należy do czołówki światowego tenisa. Czy przerwa w grze korzystanie wpłynęła na postawę Francuza?
Na korzyść Polaka przemawia także statystyka: w 2 dotychczas rozegranych pojedynkach Przysiężny zanotował komplet zwycięstwa, choć należy zauważyć, iż ostatnie z nich miało miejsce w listopadzie 2010 w Helsinkach. Polak wygrał tam z Francuzem 2:0. Czy powtórzy ten wynik w Belgii?
Kurs na Przysiężnego wynosi 2.15, zaś za wygraną Monnarino Bwin płaci 1.62.
Już teraz otwórz konto na Bwin i odbierz swój darmowy bonus!
Nasz typ: Przysiężny wygra przynajmniej 1 seta