W dzisiejszą noc prowadzona przez Claude Makelele Bastia zmierzy się z FC Nantes.
Praca z piłkarzami dla Francuza to debiut w roli trenera. Nie ulega wątpliwości, że Makelele zaczął obiecująco bo od remisu 3:3 z Marsylią. Jednak z meczu na mecz, drużyna Bastii prezentowała się coraz gorzej. Po porażce 0:2 z PSG drużyna Bastii wygrała tylko jeden mecz z Tuluzą 1:0, po tym meczu nastąpiły dwa remisy a w ostatni weekend Bastia uległa beniaminkowi z Metz 1:3.
Gracze FC Nantes radzą sobie zdecydowanie lepiej. Obecnie zajmują siódmą pozycję w tabeli po szcześciu kolejkach. Do tej pory tyle samo punktów zdobył mistrz Francji PSG co jest dla Nantes dużym sukcesem zrównać się z nimi w tabeli. Podopieczni Michela Dera Zakariana wygrali trzy mecze, raz zremisowali oraz dwa razy musieli uznać wyższość przeciwników. Jednak porażki zostały odniesione z czołowymi drużynami francuskiej ekstraklasy czyli AS Monaco i Lille.
W szeregach Bastii w konfrontacji z Nantes nie zobaczymy kontuzjowanego Djibrila Cisse, Diakite Brandao, który został zawieszony za uderzenie głową Thiago Mottę. Goście na mecz z Bastią przystąpią z kolei bez Remiego Gomisa, Vincenta Bessata oraz Koffi Djidji.
Ciężko wytypować w tym meczu faworyta. W sześciu spotkaniach, Bastia wychodziła zwycięsko trzy razy, raz padł remis, a dwukrotnie górą była drużyna Nantes.
Claude Makelele musi w tym meczu pokusić się o trzy punkty bowiem inaczej jego dni na Stade Armand Cesare mogą zostać policzone.
William Hill na zwycięstwo Bastii oferuje kurs 2.40,na remis 3.10, na to iż w spotkaniu zwycięży drużyna Nantes – 3.10.