Pierwszą serię meczów 1/8 finału Ligi Mistrzów zamykają starcia FC Porto z Juventusem i Sevilli z Leicester. Betsson chce z przytupem zakończyć dwa tygodnie zmagań najlepszej europejskiej szesnastki, oferując coś specjalnego zarówno dla nowych, jak i już aktywnych Użytkowników: ci, którzy założą konto, otrzymają Zakład Bez Ryzyka do 150 złotych i mogą go wykorzystać na któryś ze środowych meczów, zaś każdy gracz będzie mógł postawić zakład o podwyższonym kursie 6.0 na wygraną Sevilli przy jednoczesnej żółtej kartce dla Roberta Hutha. Jeżeli jeszcze nie stawiałeś na spotkania 1/8 finału Ligi Mistrzów, czas to zmienić!
Choć w obu dwumeczach nie jest trudno wskazać faworyta do awansu do ćwierćfinału, dwa środowe pojedynki zapowiadają się zgoła inaczej. W przypadku rywalizacji Sevilli ze słabiutkim Leicester pytaniem jest nie kto wygra, a raczej ile bramek zapakuje klub z Andaluzji, zaś na Estadio do Dragao Porto ma prawo liczyć na dobry rezultat z Juve, które w Serie A przegrało na wyjeździe cztery mecze.
Postaw zakład bez ryzyka po wysokim kursie i wygrywaj!
Jasne, Sevilla nie prezentuje się tak dobrze, jak miało to miejsce kilka tygodni temu, kiedy to ekipa Jorge Sampaoliego pokonała u siebie Real Madryt, ale ciągle jest to trzecia siła La Liga, która wygrała ostatnie dwa spotkania, a w trzech nie straciła nawet bramki. Z drugiej strony mamy Leicester, które nie dość, że w 2017 roku jeszcze nie zdobyło w Premier League gola, to w miniony weekend zostało wyrzucone za burtę FA Cup przez grający niemal całą drugą połowę w dziesiątkę Millwall. I tak beznadziejną sytuację ekipy Ranieriego pogarsza kontuzja najlepszego strzelca Islama Slimaniego.
Klubowi z King Power Stadium, choć awansował do fazy pucharowej Ligi Mistrzów z pierwszego miejsca, ciężko będzie na dłużej podtrzymać europejski sen, a kursy mówią jedno – Lisy udają się do Hiszpanii zebrać prawdziwe lanie. Kurs 9.00 w Betsson na sensacyjną wygraną gości z Leicester tylko pokazuje, jak zdecydowanym faworytem jest Sevilla.
No dobrze, ale co z tą żółtą kartką dla Roberta Hutha, zapytacie. Rosły niemiecki stoper tylko w bieżącej kampanii zobaczył aż dziewięć „żółtek”, z czego siedem przypadło na Premier League, a dwa na Ligę Mistrzów. Ataki Sevilli w tym spotkaniu są pewną sprawą, a mający sporo roboty Huth nie raz i nie dwa znajdzie się w sytuacji, w której będzie musiał ratować się faulem.
W drugim z zaplanowanych na środowy wieczór meczów, Porto musi wykorzystać przewagę własnego boiska i osiągnąć dobry wynik w starciu z aktualnym mistrzem Włoch. Tylko wtedy Portugalczycy na poważnie będą mogli myśleć o awansie do ćwierćfinału kosztem Juventusu, który w Serie A może pochwalić się serią ponad dwudziestu kolejnych domowych zwycięstw. Ekipa prowadzona przez Maxa Allegriego wypracowała sobie bezpieczną przewagę w lidze, co pozwala piłkarzom rzucić wszystkie siły na Ligę Mistrzów.
O cenną wyjazdową bramkę z pewnością powalczy argentyński duet Higuain–Dybala, na który rywale z Półwyspu Apenińskiego nie mają recepty, co pokazują liczby: sześć strzelonych goli w ostatnich trzech ligowych spotkaniach. Porto także bardzo dobrze radzi sobie w krajowych rozgrywkach, a do tego na Estadio do Dragao w fazie grupowej LM zdobyło siedem punktów. Czy są to wystarczające argumenty, by choć zremisować z Juve? Pierwszy gwizdek sędziego już o 20:45.
Zarejestruj konto w Betsson i korzystaj ze świetnych bonusów!