Kolejna „polska” drużyna (Adrian Mierzejewski, Arkadiusz Głowacki i Paweł Brożek, bo jego brat Piotr nie został zgłoszony do rozgrywek) miała grać właściwie w Lidze Europejskiej, bo w eliminacjach Ligi Mistrzów lepsza okazała się Benfica Lizbona.
UEFA zdecydowała się jednak ukarać Fenerbahce Stambuł za uwikłanie w skandal korupcyjny toczący turecką piłkę, a na jego miejsce do LM zaprosić właśnie Trabzonspor.
Wygląda jednak na to, że w grupie B Turcy (mimo pomocy Polaków) będą chłopcem do bicia. Ostateczną kolejność w grupie bukmacherzy bwin widzą tak: Inter Mediolan 1.65, Lille 4.50, CSKA Moskwa 4.50 i właśnie Trabzonspor 17.00.
Czy wynik pierwszego meczu, w którym Inter zmierzy się na własnym boisku z Trabzonsporem, może być więc inny niż wygrana – do tego wysoka – gospodarzy?