Kolejny z ważnych graczy Ekstraklasy będzie gościł w Szczecinie. Po starciu z Legią, w 10 kolejce Pogoń podejmie Śląsk Wrocław. I trudno przewidzieć końcowy rezultat tego starcia.
Pogoń zaskakująco dobrze zaczęła sezon w Ekstraklasie, jednak ostatnio notuje zdecydowany trend spadkowy. Szczecinianie nie zdobyli w ostatnich tygodniach zbyt wiele oczek i trudno nam przewidzieć, czy w poniedziałek będzie inaczej. Pogoń gra w kratkę i raczej rozdaje punkty, niż je zdobywa.
U siebie też się nie poprawia. Po ograniu Wisły i Zagłębia tylko zremisowali z Jagą, oddali pole Legii Warszawa i ulegli gdańskiej Lechii. W większości tych spotkań padały wyniki dwubramkowe, widowiska w Szczecinie nie obfitowały w efektowne akcje i liczne trafienia.
W poniedziałek na Pomorzu zamelduje się Śląsk Wrocław, który sensacyjnie przegrał przed tygodniem u siebie z Zagłębiem 0-2. Okazuje się, że Mistrz Polski nie radzi sobie, kiedy odpowiedniego poziomu nie prezentuje Mila. Gdy rozgrywający gra słabiej, to i cały zespół nie zdobywa punktów. Gra na wyjazdach to bardzo słaba strona Śląska – w 3 spotkaniach zdobył tylko 1 oczko. Szczególnie w pamięci pozostało mi lanie, jakie dostał w Zabrzu 4-1.
Tym samym wobec nieco słabszej postawy obu drużyn w ostatnich tygodniach niewykluczone, że o wyniku zadecyduje jednak bramka. Nie mamy jednak pomysłu komu ją przyznać. Typujemy zatem mniej niż 2,5 bramki w Szczecinie.
Kurs na Pogoń wynosi 2.95, remis jest wyceniany po 3.25, zaś za wygraną Śląska Bwin płaci 2.30