Podnieść się przegrywając 0-2 i wygrać w wspaniałym stylu – tak potrafią tylko charakterne zespoły o wysokich umiejętnościach. Po ostatniej kolejce Ekstraklasy trzeba stwierdzić, że do takich zespół trzeba zaliczyć warszawską Legię. Wojskowi przegrywali u siebie z Piastem 0-2, by wygrać 3-2. Co ważniejsze, bramkę marzeń zdobył Ljubola, co na pewno wpłynie mobilizująco na Serba również w kolejnych spotkaniach w sezonie.
Nie spodziewamy się, aby zwycięski marsz Legii został zatrzymany w Gdańsku. W niedzielę Wojskowi stawią się bowiem na obiekcie Lechii. Lechii, która dotąd w 3 spotkaniach u siebie zdobyła tylko 3 punkty. Co ciekawsze, od wybudowania nowego obiektu spełniającego funkcję areny na Euro 2012 Gdańszczanie tylko parę razy sięgnęli po komplet punktów. Drużyna wyraźnie potrzebuje dużo czasu na przystosowanie się do gry przed wielką publiką. W tym sezonie ogrywali u siebie tylko Poznaniaków. Że Lech fatalnie grywa na wyjazdach pisałem już wcześniej, stąd ogranie tego zespołu u siebie nie powinno urastać do miana sensacji rundy jesiennej. Ale wywiezienie kompletu punktów z Gdańska przez Polonię i Piasta już było nieco większym zaskoczeniem. W niedzielę będzie Lechii zdecydowanie trudniej o oczka niż dotychczas.
Po pokazie, jaki w poprzedniej kolejce zaprezentowała nam Legia, oczekujemy również wywiezienia kompletu punktów z Gdańska. Wojskowi jak dotąd zawsze punktowali na wyjazdach, wygrywali na obiektach Bełchatowa i Pogoni Szczecin oraz remisowi wysoko bo 2-2 w Zabrzu i Lubinie. Stąd też nawet asekuracyjny typ remis lub Legia nie jest pozbawiony znamion racjonalności. Warszawiacy trafią do siatki rywala, jeżeli zrobią to pierwsi to powinni zapewnić sobie komplet punktów.
Kurs na Lechię wynosi 3.40, remis jest wyceniany po 3.25, zaś za wygraną Legii Bwin płaci 2.10