Już od wielu lat nie zdarzyło się, by na wiosnę 2 polskie kluby kontynuowały rywalizację w ramach europejskich pucharów. Pod tym względem bieżący sezon jest wyjątkowy – do 1/16 finału Ligi Europejskiej awansowały bowiem Legia Warszawa i Wisła Kraków.
Polskie zespoły miały jednak różne szczęście w losowaniu rywala. Legia trafiła bowiem na jeden z silniejszych zespołów – Sporting Lizbona, zaś Wiślacy na hipotetycznie najprostszego rywala – Standard Liege.
Do czwartkowego spotkania Legia podejdzie po dużych zmianach kadrowych. Przede wszystkim do niemieckiej Bundesligi odszedł filar środkowej linii defensywnej Borysiuk. Kontrakt z zagranicznym klubem z Rosji podpisał też Rybus, ten jednak będzie mógł wystąpić w spotkaniu ze Sportingiem. Dużą niewiadoma będzie jednak jego zaangażowanie w spotkanie – ostatnie co go interesuje to odniesienie jakiegoś urazu i rozpoczęcie przygody z Terekiem Groznym od leczenia kontuzji.
Rybus może się przydać Legii, ta bowiem ostatnio nie zachwyca swoją postawą na boisku. Końcówka sezonu ligowegobyła średnia w ich wykonaniu (4 punkty w 2 meczach ze słabeuszami ligi), kiepską końcówkę zanotowała też w europejskich pucharach (2 porażki w 2 spotkaniach). Nieco lepiej wyglądały mecze sparingowe podczas przerwy zimowej. Nieznaczna porażka 2:1 ze Steauą Bukareszt i wygrana ze Spartakiem Moskwa 1:3 może budzić optymizm u kibiców Legii.
Tym bardziej, że Sporting przeżywa ostatnio wyraźny spadek formy. Po opublikowaniu informacji, iż klub znajduje się w stanie technicznej likwidacji, zespół obniżył loty i raczej po raz kolejny nie włączy się do walki o tytuł mistrza Portugalii. Kiepsko radzi sobie w rozgrywkach pucharowych, a w lidze w 3 spotkaniach dopisał do swojego konta zaledwie 4 oczka. Wydaje się, że Sporting przeżywa kryzys, co może wykorzystać Legia. Nie możemy jednak zapomnieć, że liga polska znacznie odbiega poziomem od portugalskiej, o czym przed rokiem przekonał się Lech Poznań. Tym samym zespół,
który przegrywa w Portugalii może dosłownie zmiecić z boiska polskiego rywala. W końcu w fazie grupowej Sporting spokojnie poradził sobie z włoskim Lazio.
Kto wyjdzie zwycięsko z pierwszego spotkania Legii ze Sportingiem?
Kurs na Legię wynosi 3.40, remis jest wyceniany po 3.20, zaś za wygraną Sportingu Bwin placi 2.15.