Normal
0
21
false
false
false
MicrosoftInternetExplorer4
st1\:*{behavior:url(#ieooui) }
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:””;
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:”Times New Roman”;
mso-ansi-language:#0400;
mso-fareast-language:#0400;
mso-bidi-language:#0400;}
W czwartek Polacy zagrają o Ligę Europy, ale w środę czekają nas emocje wyższego kalibru. Swój udział w rozgrywkach Ligi Mistrzów rozpocznie bowiem aktualny Mistrz Polski Śląsk Wrocław, który rozpocznie zmagania w ramach eliminacji fazy grupowej tych rozgrywek.
W piątek na rynku we Wrocławiu piłkarze przedstawili się publiczności i obiecali walkę o fazę grupową LM. Zadanie to wydaje się być trudnym, bowiem przynajmniej na tą chwilę Śląsk nie wykorzystał właściwie letniego okienka transferowego. Uzupełnił jedynie swoją linię defensywną o 2 obrońców i pozyskał z Podbeskidzia mało doświadczonego w Ekstraklasie pomocnika. Trudno zatem oczekiwać, aby poradził sobie z europejskimi drużynami. A póki piłka w grze…
18 lipca o 20.45 Polacy zagrają na wyjeździe swoje pierwsze spotkanie. Ich rywalem będzie zespół z Czarnogóry Buducnost Podgorica, by tydzień później powalczyć na własnym stadionie.
Akurat zespół z Podgoricy jest dobrze nam znany. Czarnogórcy byli bowiem rywalem Polonii Warszawa w I rundzie eliminacyjnej Ligi Europy w 2009 roku. Na wyjeździe Poloniście wygrali 0-2, by tydzień później przegrać przy Konwiktorskiej 0-1 i awansować dalej. Nie pozostaje nic innego, jak liczyć na powtórzenie tego wyniku przez Śląsk. Tym bardziej, że rywal nie wydaje się zbyt mocny. W swoich szeregach ma głównie zawodników z Czarnogóry, w kadrze znalazły się tylko 4 miejsca dla graczy z zagranicy.
Smaczku spotkaniu dodaje fakt, iż 7 września polska reprezentacja w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata zagra właśnie z Czarnogórą. I to też na wyjeździe. Wypada więc liczyć przynajmniej na dublet w tych rywalizacjach.
Kurs na Śląsk wynosi Buducnost wynosi 4.00, remis jest wyceniany po 3.75, zaś za wygraną Śląska Bwin płaci 1.75
Bwin skierował już do swoich graczy ofertę odnoszącą się do wskazania zwycięzcy Ligi Mistrzów w sezonie 2012/2013.
Zdaniem Bwina, LM wygra triumfator ligi hiszpańskiej i zeszłoroczny półfinalista LM Real Madryt. Na drugim miejscu jest Barcelona, która ma status wicemistrza Hiszpanii i również półfinalisty LM sprzed roku. Wysoko, bo trzeci w kolejce jest Manchester City, który przed rokiem rozgrywek europejskich nie zawojował, ale wygrał ligę angielską. Dopiero za nim znajdują się zeszłoroczni finaliście LM – Bayern i Chelsea. Wysoko jest też Borussia Dortmund, jako Mistrz Niemiec nie awansowali jednak przed rokiem nawet z fazy grupowej LM. A jak będzie w najbliższym sezonie?
W zestawieniu Bwina nisko szacowane są szanse Śląska Wrocław na wygranie LM. Polacy są jednak wyżej oceniani niż takie europejskie marki jak Galatasaray, Anderlecht, Dinamo Zagrzeb czy Bate Borysów. A kto waszym zdaniem sięgnie po tytuł?
Real Madryt 3.75
Barcelona 4.25
Manchester City 8.50
Bayern 10.00
Chelsea 13.00
Borussia Dortmund 15.00
Śląsk Wrocław 251.00
