W środowej odsłonie US Open czekam na spotkanie Lopeza z Klahnem. Hiszpan nie jest specjalistą od gry na nawierzchni twardej, ale nie wyobrażam sobie sytuacji, by na wielkoszlemowych zawodach zatrzymał go zawodnik spoza czołowej setki rankingu ATP. A takiego właśnie rywala podejmie w środę na US Open.
Faworytem bukmacherów jest Lopez. Hiszpan jest wyżej notowany w rankingu ATP – na 26 miejscu przy 124 pozycji rywala. Co ważniejsze, ten drugi miejsce w drabince turniejowej zawdzięcza dzikiej karcie przyznanej przez organizatorów. Dotąd środowi rywale nie stanęli naprzeciw siebie w oficjalnym turnieju ATP.
Przygotowywania Hiszpana do US Open upływały raczej pod hasłem udziału w najważniejszych turniejach w USA i Kanadzie. Tam grywał ze zmiennym szczęściem. Do twardej nawierzchni przygotowywał się w Hamburgu, gdzie odpadł już w II rundzie, lepiej było w Gstaad, gdzie znalazł drogę do ½ finału. W Montrealu znów szybko został wyeliminowany w I rundzie, by w Cincinnati znaleźć drogę do 1/16 finału, dając się ograć dopiero zawodnikowi z Top 10 rankingu ATP. Dobrze wyglądała jego gra w I rundzie US Open. Pewnie poradził sobie z Serrą 3-1.
Rywal Lopeza przyjął zupełnie inną taktykę. Do US Open przygotowywał się na mniejszych zawodach, gdzie zawodników o rankingu Lopeza ze świecą szukać. Tym samym na jego wyniki trzeba patrzeć nieco przez palce. W Binghampton dotarł do samego finału, w Lexington do ½ finału, a zawody w Aptos nawet wygrał.
Przeglądając nazwiska rywali Klahnema muszę jednak zauważyć, że miał do czynienia tylko z dwoma rozpoznawalnymi zawodnikami. Z oboma przegrał. Jednym z nim był Kuznetsov, który ograł Klahnema w Binghmapton. Rosjanin później stawił się w Gstaad, by przegrać z Lopezem 2-0. To znaczy, że i Klahnem nie zatrzyma Lopeza?
Kurs na Lopeza wynosi 1.35, zaś za wygraną Klahnema Bet365 płaci 3.00
Już teraz otwórz darmowe konto na Bet365 i odbierz swój bonus