Co czeka nas w 7 kolejce Ekstraklasy? W piątek hit w Warszawie – Legia podejmie Wisłę Kraków. Hit jednak głównie z marketingowego punktu widzenia – Legia ostatnio strasznie gubi punkty, zaś Wisła jest cieniem samej siebie sprzed paru lat. Ale w piątek jeden zespół może wrócić na właściwe tory.
I w naszej ocenie będą to Legioniści. Wojskowi mimo remisów w dwóch ostatnich spotkaniach prezentują się na boiskach Ekstraklasy całkiem przyzwoicie i trzeba zauważyć, iż jesienią są głównym kandydatem do tytułu mistrzowskiego. Legia w spotkaniach u siebie zdobyła 7 punktów w 3 meczach, zaś za wyjeździe gubi punkty głównie przez wpadki bloku defensywnego i to niejednokrotnie przez wprost głupie błędy. Wpadki zalicza też młody ofensywny skrzydłowy Kosecki, jednak i on wkrótce powinien wyeliminować popełniane błędy. Wtedy Legia może być nie do zatrzymania. Saganowski przeżywa przecież drugą młodość i bardzo dobrze wspiera Ljubolę w zadaniu strzelania bramek. W Legii widzimy dużo więcej jasnych punktów niż w zespole ich piątkowego rywala.
Wisła w tym sezonie zawiedzie oczekiwania swoich kibiców i właściwie tylko wariant oszczędnościowy wprowadzony w klubie pozwala Probierzowi na utrzymanie stanowiska. Wisła u siebie wygrała ze słabszymi drużynami, jednak już nieco lepsza Polonia pozbawiła ją pod Wawelem jakichkolwiek punktów! Wcale nie lepiej grywa na wyjazdach – przegrała w Szczecinie po bardzo słabym meczu. Na Podbeskidziu bardzo szczęśliwie zaliczyła remis i tylko remis. Krakowianie dużo słabiej prezentują się w tym roku na wyjazdach niż na własnym boisku. W obliczu sytuacji, gdy tak bojaźliwie grający na wyjazdach zespół stawia się na stadionie Legii Warszawa, to trudno typować inny wynik jak wygraną Wojskowych.
Kurs na Legię wynosi 1.90, remis jest wyceniany po 3.50, zaś za wygraną Wisły Bwin płaci 3.75.