Wygląda na to, że krótki skok formy Łukasz Kubota w 2011 roku był przypadkiem. Dziś Polak znów tuła się w okolicach setki rankingu ATP i nie ma szczęścia przez to do losowań drabinek turniejowych. Z Miami powinien pożegnać się już dzisiaj. Zagra z Querrey’em.
Amerykanin jest zdecydowanie wyżej rozstawiony w rankingu ATP – na 20 miejscu przy 94 pozycji Polaka. Na korzyść Łukasza wydaje się przemawiać bilans bezpośrednich spotkań – dotychczasowy jedyny pojedynek w 2011 roku na kortach AO wygrał Polak 3-2. Było to jednak dawno i nie prawda. Dziś pozycja i dyspozycja sportowa obu zawodników jest zgoła odmienna.
Polak z zawodami w Zagrzebiu, Acapulco i Indian Wells żegnał się od razu w 1 rundzie mimo, że jego rywale nie byli z najwyższej półki. Lepiej było jak dotąd tylko w Memphis, gdzie Łukasz dotarł do II rundy, jednak tam od razu ograł go Russell. A ten nie dorasta nawet do pięt Querrey’owi.
Amerykanin wygrał oba swoje spotkania w ramach Davis Cup, a na zawodach w San Jose, Memphis, Delray Beach i Indian Wells zachodził dużo dalej niż Kubot mógł marzyć. Z tych ostatnich odprawił go w 1/16 finału dopiero sam Djokovic, zaś w Delray Bech ograł go notowany w top 10 ATP Gulbis. Querrey jak już przegrywa to widać z wyżej notowanymi rywalami, a takim Kubot nie jest. W sobotę spodziewam się eliminacji Kubota z Miami ATP.
Kurs na Querrey’a wynosi 1.25, zaś za wygraną Kubota Bwin płaci 3.40.
Już teraz otwórz darmowe konto na Bwin i odbierz swój bonus