To już nie przelewki: w stawce ostały się już tylko cztery drużyny. Siłą rzeczy – najlepsze w Europie. Ale – można powiedzieć trawestując wskazania bukmacherów – gdzie czterech się bije, tam wygrywają Hiszpanie. Najbardziej prawdopodobny jest bowiem taki finał LM: FC Barcelona kontra Real Madryt. Ale – co frapujące – tak jak w przypadku FC Barcelony wszystko pójdzie jak z płatka (wygra mecz z Chelsea
Londyn i cały dwumecz zapewniając sobie tym samym miejsce w finale), tak Real Madryt będzie miał pod górkę (przegra nieznacznie pierwszy mecz z Bayernem Monachium, lecz w rewanżu rozwieje już wszelkie wątpliwości i także awansuje do finału). Rewanże zaplanowano na 24 i 25 kwietnia.
Oto kilka liczb na potwierdzenie tezy o hiszpańskiej dominacji. Z jakiego kraju będzie pochodził zwycięzca Ligi Mistrzów? Hiszpania (1.25 – czyli 1.25 PLN za 1 PLN postawiony w wygranym zakładzie na www.bwin.com), Niemcy (5.25), Anglia (11.50).
Dokładniej? FC Barcelona (1.85), Real Madryt (3.30), Bayern Monachium (5.50), Chelsea Londyn (13.00). Ciekawe, że hiszpańską potęgę budują inne nacje.
Kto bowiem zostanie królem strzelców LM? Lionel Messi z Argentyny (1.10), Mario Gomez z Niemiec (7.00), Cristiano Ronaldo z Portugalii (34.00).
Pary półfinałowe
Wtorek, 17 kwietnia, godz. 20:45: Bayern Monachium (2.45), remis (3.50), Real Madryt (2.65). Kto awansuje? Real Madryt (1.48), Bayern Monachium (2.60);
Środa, 18 kwietnia, godz. 20:45: Chelsea Londyn (4.60), remis (3.80), FC Barcelona (1.70). Kto awansuje? FC Barcelona (1.15), Chelsea Londyn (5.00).
Uwaga: relacje ze spotkań FC Barcelony i Realu Madryt w lidze hiszpańskiej, oraz Bayernu Monachium w lidze niemieckiej – półfinalistów LM – można oglądać na żywo, za darmo i legalnie na www.bwin.com.
