Środy dla kibiców piłki nożnej to zazwyczaj okres lekkie znużenia. Większość lig piłkarskich wznowi rozgrywki dopiero w piątkowy wieczór. Ale teraz jest inaczej. W środę czeka nas druga odsłona walki o półfinał rozgrywek hiszpańskiego Pucharu Króla!
A tutaj mamy do czynienia z niczym innym jak z elitarnymi Gran Derby. Wprawdzie w ostatnim roku te szlagierowe spotkania odbywają się zbyt często (drużyny mierzyły się nie tylko w lidze hiszpańskiej, w Pucharze Króla, ale też w Lidze Mistrzów), przez co zaczynają trochę tracić swoją renomę. Tym bardziej, że scenariusz jest zwykle ten sam – Real zostaje wyraźnie odprawiony z kwitkiem przez rywala.
Wyjątkiem były tylko zeszłoroczne rozgrywki Pucharu Króla. Los sprawił, że Królewscy mierzyli się z Barceloną w finale tych rozgrywek, a po dwóch dogrywkach udało im się to spotkanie wygrać. Złotą bramkę zdobył dla Realu Ronaldo – ten, który zazwyczaj zawodzi w tych szlagierowych spotkaniach.
Ostatnio jednak się odblokowuje. W pierwszym meczu ćwierćfinałowym tegorocznych rozgrywek Pucharu Króla Real wprawdzie uległ u siebie Barcelonie 1:2, a bramkę dla gospodarzy zdobył właśnie Ronaldo. Nie mniej jednak w pierwszej połowie Real oddał tylko jeden strzał na bramkę rywala, będąc drużyną zdecydowanie słabszą, nastawioną na destrukcję akcji rywali. Ci jednak po przerwie szybko wyrównali po wykorzystaniu stałego fragmentu gry i strzale głową Puyola. Później świetne podanie od partnerów wykorzystał Abidal i unikając pozycji spalonej strzelił zwycięską bramkę dla Barcelony. Można powiedzieć – nic nowego, Real nie może w ostatnich latach znaleźć sposobu na rywala. W tym sezonie w lidze też uległ przecież Barcelonie – 1:3.
Obie drużyny pozytywnie zareagowały po pucharowych Gran Derby w lidze. Barcelona pewnie wygrała na wyjeździe w Mallorce 1:4 po 3 bramkach filigranowego Messiego. Real tymczasem przegrywał u siebie z Bilbao 0:1, by wygrać w takim samym stosunku co Barcelona. 2 bramki z rzutów karnych dla Królewskich zdobył Ronaldo i w klasyfikacji najlepszych strzelców ligi hiszpańskiej wyprzedza Messiego o jedno trafienie.
W środę przyjdzie czas na rewanż. Wprawdzie zadanie wygrania na stadionie Barcelony przynajmniej 2 bramkami wydaje się być niewykonalne, ale kto ma tego dokonać, jak nie naszpikowana gwiazdami drużyna Realu?
Kurs na Barcelonę wynosi 1.62, remis jest wyceniany po 4.25, zaś za wygraną Realu Bwin płaci 4.60
Już teraz otwórz konto na Bwin i odbierz swój darmowy bonus!
Nasz typ: Barcelona