Normal
0
21
false
false
false
MicrosoftInternetExplorer4
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:””;
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:”Times New Roman”;
mso-ansi-language:#0400;
mso-fareast-language:#0400;
mso-bidi-language:#0400;}
Uli już nie ma na turnieju w Auckland, jednak świetnie radzi sobie jej starsza siostra. Agnieszka pewnie wygrywa swoje spotkania, a wobec wpadek jej największych rywalek dużym zaskoczeniem byłby brak jej wygranej w Auckland. Jutro kolejne starcie Isi – Polka podejmie Hampton.
A to wygląda na to, że to wygodna dla Isi rywalka. Dotychczas grały ze sobą 3 razy i wszystkie te pojedynki wygrywała Polka. W 2011 roku wygrywała w Stuttgarcie, awans świętowała także w 2012 roku na Indian Wells i w Tokio. Wszystkie te pojedynki z Hampton wygrywała w stosunku 2-0. Typuję, że jutro będzie podobnie.
Amerykanka jest dużo niżej notowana w rankingu WTA – 70 przy 4 pozycji Polki. Nie mniej jednak wydaje się być jak dotąd najbardziej wymagającą rywalką Agnieszki w Auckland. W ostatnich tygodniach prezentuje się bowiem całkiem nieźle i ogrywa wyżej notowane rywalki. W październiku w japońskim Osaki dotarła do finału, gdzie ograła ją dopiero sama Stosur – największa nadzieja Australijczyków na zwycięstwo na AO 2013.
W Auckland Amerykanka była lepsza od Zheng, Erakovic i Bertens, a jak dla mnie każda z tych zawodniczek powinna była ograć Hampton. Amerykanka widać dobrze czuje się na twardej nawierzchni, ale na 4 rakietę rankingu WTA powinno to być jednak za mało. Radwańska takie pojedynki musi wprost wygrywać bez straty seta – jeżeli w Auckland nie ma już Na Li i Georges, to i całe zawody powinna ukończyć bez straty seta.
Tym samym oczekuję jej zwycięstwa jutro w wymiarze 2-0 po kursie 1.40.