Po odpadnięciu we wtorek z zawodów ATP Monachium Łukasza Kubota, w środę możemy przyjrzeć się innemu starciu. Dziś Tursonov podejmie Dolgopolova i wcale nie musi być na straconej pozycji.
Rosjanin jest niżej notowany w rankingu ATP – na 58 pozycji przy 23 lokacie Ukraińca. Na korzyść Tursonova działa jednak bilans bezpośrednich starć – jedyny dotąd pojedynek z Dolgopolovem wygrał, a miało to miejsce w 2010 roku w Petersburgu 2-0. Powtórzy ten wynik w Portugalii?
Ostatnie tygodnie są obiecujące. W Miami pozytywnie przebrnął kwalifikacje, by II rundzie przegrać z nr 4 rankingu ATP Ferrerowi. Poprawnie zaprezentował się też w Barcelonie – Rosjanin znów pokonał innych kwalifikantów, a na głównej drabince dotarł do 1/16 finału. Tu ograł swojego pogromcę z Miami – Ferrera – oraz również zaskakująco Istomina. Dopiero w osobie Bellucciego znalazł pogromcę, choć i jemu urwał seta ulegając 1-2.
W I rundzie ATP Monachium nie miał problemów z Mathieu, wygrywając 2-0. Będzie moim faworytem w środę.
Rywal wydaje się być zupełnie w jego zasięgu. Ukrainiec nie ma dobrego okresu za sobą. Zawody kończy maksymalnie w II rundach, nie zawsze ulegając teoretycznie silniejszym rywalom. Tursonov na pewno urwie seta Dolgopolovi, a czy więcej – okaże się jutro w Monachium.
Kurs na Dolgopolova wynosi 1.45, zaś za wygraną Tursonova Bet365 płaci 2.75
Już teraz otwórz darmowe konto na Bet365 i odbierz swój bonus