Normal
0
21
false
false
false
MicrosoftInternetExplorer4
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:””;
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:”Times New Roman”;
mso-ansi-language:#0400;
mso-fareast-language:#0400;
mso-bidi-language:#0400;}
W poniedziałek rusza ostatni w tym roku turniej z gatunku Wielkiego Szlema. Na kortach zobaczymy obie siostry Radwańskie, zaś wśród rywalizacji singlistów Łukasza Kubota i Jerzego Janowicza.
Łatwiejsze zadanie w I rundzie ma zdecydowanie ten drugi. Janowicz zmierzy się z notowanym ponad 1000 pozycji niżej w rankingu ATP Amerykaninem. Novikov sam udział w US Open zawdzięcza statusowi współorganizatora turnieju jako reprezentant USA. Tym samym nie przebijał się przez kwalifikacje. Z resztą od 2010 roku rozegrał tylko 3 oficjalne spotkania. Co ważniejsze wszystkie 3 przegrał. Nie spodziewamy się, aby Janowicz przegrał to spotkanie. Typ 2-0 w setach na korzyść Janowicza bardzo prawdopodobny.
Trudniejsze zadanie przed Kubotem. Łukasz zagra ze sklasyfikowanym nieco wyżej Argentyńczykiem. Mayer wygrał już z Kubotem w 2008 roku, ale to było dawno i nieprawda jak to mówią. Tak naprawdę trudno wskazać faworyta tego spotkania. Zdaniem Bwina jest nim Polak. Łukasz zawiódł na Olimpiadzie i Cincinnati, odpadając już w 1 rundach – zgodnie z naszymi przeczuwaniami. W Winstom Salem było nieco lepiej, bo Kubot zameldował się tam nawet w 3 rundzie, pokonując Robredo i Benneteau. Lepszy okazał się dopiero Goffin, podobnie jak na Roland Garrosie. I to jest jedyny dobry prognostyk przed US Open.
Mayer w Toronto nie przebrnął nawet 1 rundy kwalifikacji, w Cincinnati zabrakło mu jednej wygranej by wystąpić na głównej drabince. Także z Winstom Salem pożegnał się w 1 rundzie. Tym samym delikatnym faworytem wydaje się być Polak, który przecież przed rokiem brylował na US Open. Liczymy znów na agresywny styl gry i wygraną Kubota na Wielkim Szlemie.
Kurs na Kubota wynosi 1.50, zaś za wygraną Mayera Bwin płaci 2.50.