Już jutro czekają nas dwa ostatnie mecze pierwszej kolejki Premier League! W pierwszym meczu, o godz. 14:30 Liverpool podejmie na własnym stadionie Southampton.
Drużyna gospodarzy straciła najważniejsze ogniwo poprzedniego sezonu czyli Luisa Suareza.
Odejście Urugwajczyka zapowiadało sie już wcześniej, ostatecznie został w Liverpoolu ale okazało się, że nie na długo, ponieważ rok po domniemanych cichych negocjacjach, Suarez odszedł do hiszpańskiej Barcelony skąd pochodzi jego partnerka.
Brendan Rodgers nie starał się pozyskać bezpośredniego nastepcy Urugwajczyka ale skupił się na rozszerzeniu kadry zespołu. W związku z tym pozyskano m.in takie talenty jak Lazar Markovic z Benfiki Lizbona, 20-letni Emre Can z Bayeru Leverkusen oraz ograni gracze w postaci Adama Lallany oraz Dejana Lovrena.
Oprócz wyżej wymienionych zawodników do drużyny Brendana Rodgersa przyszedł najlepszy strzelec Southamptonu z poprzedniego sezonu – Rickie Lambert oraz belgijski snajper Origi którego odrazu wypożyczono do francuskiej ligi do zespołu Lille gdzie ma się ogrywać.
W poprzednim sezonie tytuł wymknął się z rąk The Reds w ostatniej chwili i gracze mają nadzieję, że niebawem dostaną kolejną szansę walki o zwycięstwo w lidze, być może nastąpi w tym sezonie, przekonamy się niebawem.
Drużyna z Southamptonu przeszła gruntowną "wyprzedaż" graczy którzy stanowili o sile zespołu w poprzednim sezonie. Po odejściu Pochettino do Tottenhamu na pomoc przychodzi kontrowersjny holenderski szkoleniowiec – Ronald Koeman. "Święci" zajęli w poprzednim sezonie przyzwoite 8. miejsce w tabeli Premier League zaraz za Manchesterem United.
Aby chociaż w małym stopniu uzupełnić braki jakościowe w kadrze po odejściu niemal połowy z podstawowego składu drużyny poprzedniego sezonu, Ronald Koeman sprowadził m.in Dusana Tadica z Twente Enschede oraz Graziano Pelle z Feyenoordu Rotterdam.
Southampton posiada jedną z najlepszych akademii piłkarskich spośród klubów Premier League, także tacy gracze jak np. Ward-Prowse będą stawowić idealne uzupełnienie składu w walce o jak najwyższą lokatę.
"Święci" na sześć meczów sparingowych wygrali aż pięć ulegając tylko graczom z Leverkusen, co jest istotne w tym meczu, gola na wagę zwycięstwa Niemców strzelił nowy napastnik Southamptonu, Pelle – strzelając swojego pierwszego gola, z tym, że do własnej bramki.
W zeszłym sezonie drużyna "Świętych" zdołała wygrać na stadionie Anfield po golu Dejana Lovrena którym w tym sezonie przywdziewa barwy The Reds.
William Hill na zwycięstwo Liverpoolu oferuje kurs 1.36, na remis natomiast – 4.50. A na to iż w spotkaniu zwycięży drużyna Southamptonu – 9.00.