Po zakończonych turnieju US Open przyszedł czas na podreperowaniu zdrowia. Wielu zawodników nie zdecydowało się jednak na rozłąkę z kortem, co wykorzystali azjaci. Obecnie w Chinach odbywa się duży turniej WTA, w którym udział biorą znane nazwiska światowego tenisa.
Liderzy rankingów jednak zawodzą. Stąd czwartkowy pojedynek Kirilenko vs Paszek może i by nie wzbudzał aż takich emocji, gdyby nie znajomości drabinki, którą przeszły obie zawodniczki.
Najpierw Rosjanka Kirilenko zadziwiła komentatorów. Sklasyfikowana na 24. miejscu w rankingu WTA zawodniczka zgodnie z planem ograła Georges 2:0, by w następnej rundzie sensacyjnie wygrać ze Stosur. Specjalnością Rosjanki była dotąd gra deblowa (m.in. z Agnieszką Radwańską), czyni więc wyraźne postępy w grze indywidualnej.
Przeciwniczką Kirilenko będzie jeszcze niżej sklasyfikowana zawodniczka, bo dopiero na 54 WTA. Austriaczka najpierw gładka ograła Jankovic, by potem również rozprawić się z Cetkovską. A jeszcze tydzień temu odpadłą już w 1. rundzie w turnieju WTA Tokio z mało znaną Mc Hale.Czy to oznacza, iż korty chińskie jej służą?
Faworytką bukmacherów jest Rosjanka mimo, iż 3 pojedynki czwartkowych rywalek wygrywała Austriaczka. Ostatni z nich w Carslabdzie w 08.2011 wprawdzie przez poddanie meczu, jednak na US Open 2008 miało miejsce już klasyczne zwycięstwo Paszek. Czy w czwartek będzie podobnie?
Kurs na Kirilenko wynosi 1.27, zaś za wygraną Paszek Bwin płaci 3.55.
Już teraz otwórz konto i odbierz swój darmowy bonus!
Nasz typ: Paszek wygra seta