Przed nami tylko jedna seria spotkań przed przerwą zimową. W niedzielę warto rzucić okiem na mecz w Lubinie, gdzie miejscowe Zagłębie podejmie chorzowski Ruch. Kibice gospodarzy zadają sobie pytanie, czy ich zespół już na dobre uciekł spod topora i nie wróci do strefy spadkowej Ekstraklasy. To i tak była duża kompromitacja dla bogatego jak na polskie warunki klubu.
Po 20 kolejkach wyżej w tabeli stoi Ruch, który z dorobkiem 29 oczek zajmuje 6 miejsce. Dużo niżej plasuje się drużyna Zagłębia, która zajmuje ledwo 14 miejsce dzięki wywalczonym 17 punktom. Tym samym wydaje się, że faworyta należałoby upatrywać w drużynie gości.
Ci jednak na wyjazdach grają dość niemrawo. O ile u siebie potrafią wygrać z Legią czy Cracovią, to na wyjazdach modlą się raczej o remis. W 3 ostatnich spotkaniach na obcych obiektach zdobyli tylko oczko, remisując w Gdańsku oraz przegrywając w Poznaniu i Warszawie. Jak Starzyńskiemu nie idzie, to i drużyna słabo przędzie. Pytanie, w jakiej dyspozycji będzie w niedzielę młody pomocnik Niebieskich. Figo to on jeszcze nie jest, bo i jego forma zbyt stabilna nie jest.
Zagłębie w tym sezonie bardzo słabo punktuje, dość powiedzieć, że w ostatnich 5 meczach tylko raz wyszło zwycięsko z meczu Ekstraklasy. Pokonało w 20 kolejce bezpośredniego rywala w walce o utrzymanie Podbeskidzie Bielsko-Biała, ale tylko 3-2. W niedzielę możemy być świadkami mało porywającego spotkania, bo Ruch nie będzie musiał zagrać równie otwarcie jak Podbeskidzie. Nie walczy o utrzymanie, a o górną połówkę tabeli. Asekuracja z tyłu może skutkować małą ilością bramek w Lubinie. Typuję mniej niż 2,5 bramki.
Kurs na Zagłębie wynosi 2.25, remis jest wyceniany po 3.20, zaś za wygraną Ruchu Bet365 płaci 3.10.
Już teraz otwórz darmowe konto na Bet365 i odbierz swój bonus